piątek, 25 stycznia 2008

Kolejny piękny dzień w Monachium...

... Zaczeło się od karmienia Helenki ;)

.... mała kaffka ;)
zwiedzanie okolic Stadionu Olimpijskiego ... Magda z Kalina ...




... trochę życia w tym mieście ;) jak gdzieś wyjeżdzam to lubie fotografować tak żeby oddać klimat danego miejsca, tu mi się za bardzo nie udało bo chyba Helenka zbyt mnie oczarowala ;) wolałąm jej pośiwięcać swoją uwagę i nie tylko fotograficzną ;)

i to co Niemcy chyba bardzo lubią, zresztą nie tylko oni ;)
... powrot do domu metrem, Helenka ewidentnie w metrze nie lubi lezec w wozku ;)




wtorek, 22 stycznia 2008

Pobyt u mojej pierwszej Pary Młodej ;)

Moją pierwszą Parą Młodą byli Magda & Ludek... zaczeło się bardzo miło i tak dalej trwa. Tak to już jest jak się spotyka na swojej drodze tak miłych i wspaniałych ludzi ;)
... w październiku 2007 urodziła im się córeczka Helenka. Od jakiegoś czasu Magda zapraszała mnie do siebie aż w końcu znalazłam czas i oto jestem w pięknym mieście Monachium. Do Magdy i Ludka przyjechałam z Kalina
http://aniakalina.blogspot.com/2008/01/monachium.html
W końcu zobaczyłam Helenke! ;) Helenka jest przesłodka i niezwykle spokojnym dzieckiem. Chyba zabiorę ją ze sobą ;)
Jeśli chodzi o Monachium to piękne duże miasto. Wszystko jest gigantyczne! Tu na każdym rogu można zrobić super plener :) Dziś coprawda padał deszcz ale i tak coś sie dało porobić ;)
... kilka zdjęć z pierwszego dnia w Monachium. Wybralysmy się na spacer i mała kaffkę.


Kalina pomaga Magdzie znosić wózek .. ;)


... Ludek nie mogł się oderwac od komputera, zresztą jak my wszyscy ;)










sobota, 19 stycznia 2008

Zamknij oczy i otwórz umysł...

... zdjęć dziś nie będzie...

Kiedyś ktoś mądry powiedział, że magiczna chwila dnia pomaga nam się zmieniać i każe nam odkrywać marzenia... "

W życiu miewam wiele magicznych chwil ale to pewnie wynika z mojej pewnej wrażlowości. Często się wzruszam, np widząc piekno przyrody, sluchając muzyki, oglądając piękne wydarzenia czy nawet spotkania z fajnymi ludźmi.

... dziś podpisałam umowę na zdęcia ślubne z baaardzo miła Parą Klaudią i Piotrem. Czułam się jakbym ich znała od lat. Rozmawiało nam się super! Z początku Klaudia była dość sceptycznie nastawiona do zdjęć w plenrze innego dnia, chyba ją to stresowało. Powiem, że to bardzo miłe uczucie zobaczyć taką szybką zmianę u przyszłej Panny Młodej ;) to też zawdzięczam Panu Mlodemu ;)
Klaudia bała się zdjęc a teraz chyba już nie może się ich doczekać ;) - tak jak ja :) - wcale jej się nie dziwie :) Jest piękna! ;) Piotrze gratuluje! ;)
Ale zanim dojdzie do ich ślubu mam nadzieję pójść na pyszna kaffkę ;)
Klaudia z Piotrem byli niezwykle mili i odwieźli mnie do domu po spotkaniu. Chyba się zlitowali bo zobaczyli mała i z taka dużą teczką :) :) ;)
Bardzo Wam dziękuję! Czekam na kaffkę a może i jakieś fajne zdjęcia będą ;)

wtorek, 15 stycznia 2008

Niedzielny wieczór

... ile można siedzieć w domu? ;) Tak już mam, że rzadko kiedy wychodze z domu bez aparatu i tym razem rownież zabralam swoje "maleństwo" ze soba ;)
Dobrze sie złożyło bo zadzwoniła Sylwia, ze ma wolny wieczór i możemy się spotkać. W sumie to się bardzo ucieszyłam ponieważ nie widziałysmy się już poł roku - przez ilość pracy ;/
... sporo czasu mineło... to był swietny wieczór!!! ;) działy sie miłe rzeczy, wręcz bym smiała powiedzieć dość hmmm... poprostu bylo super miło! Ludzie w knajpach byli dla nas bardzo mili, kelnerki, kelnerzy i goście ... ;) Wiele sie uśmiechało a może dlatego, że byl to wieczór z "Swiatełkiem do Nieba"...

... siedzenie w domu to chyba nie dla mnie ;) Sylwia raczej też wyglada na zadowoloną ;)
... jak już sie najadłysmy i napiłyśmy "kawy" ;) to ruszyłyśmy w stronę PKiN żeby zobaczyć jak się inni bawią

... i Światełko do Nieba...

... chyba się dopiero rozkręciłyśmy ;) zachciało nam się tańczyć ale w stolicy w niedziele to chyba naród juz śpi a w klubach się tylko przesiaduje a nie tańczy, obsługa nam tłumaczyła ze po piątku i sobocie odpoczywa się ..;) ale my wcale nie maiłyśmy ochotę na odpoczynek :)
... no a, że mam koleżanki i kolegę którzy fascynują się Turcja i ich językiem to ostatnio często u mnie leci turecka muzyka i całkiem niechcący trafiłysmy do tureckiej knajpy "Shisha"