To tak przed jutrem, bylam naladowac swoje akumulatorki bo ja w przeciwienstwie do wiekszosci fotografow slubnych, jutro fotografuje slub ;)
a w lesie po deszczu, bylo tak:


a pozniej padla mi bateria bo nie naladowalam. Nic sie nie martwcie, na slubie mi sie to nie zdarza ;)
2 komentarze:
Istne czary mary:)
Czasami mam jakies dziwne wrazenie ze wiecej rzeczy nas łaczy niż dzieli - nalogi miedzy innymi:) Trampki, dobra muzyka, pyszna kawa, mile towarzystwo (lub totalnie szlone - jak kto woli) i wycieczki rowerowe - dla tych rzeczy codziennie chce mi sie rano otwierac oczy - a spiochem jestem okropnym:) Serdecznie pozdrawiam i smigam Mężulowi obiektyw zamawiać:)))) :*
ale pięknie!!! teraz jeszcze bardziej tęskni mi się za Polską :(
Prześlij komentarz